Jeśli będzie potrzebował odejść, to pozwól mu to zrobić. Nie zatrzymuj go na siłę, bo to nie ma sensu. Nie możesz być z kimś dlatego, że tego chcesz. Bądź z kimś dlatego, że potrzebujesz, że nie możesz bez tej osoby oddychać, żyć. Bądź z tobą osobą dlatego, że nie możecie bez siebie istnieć. Rozumiesz? Nie zatrzymuj go na siłę, bo nadejdzie czas, w którym zaczniecie ranić siebie nawzajem: uczynkami i słowami. Pamiętaj, on sam musi odnaleźć swoją drogę- ty nie możesz partnerować mu w tej podróży. Ale jeśli naprawdę cię kocha, to jego miłość i on sam prędzej czy później do ciebie powróci. Jednakże najpierw musi odejść, bo odejścia nie zawsze są złe, jeśli chcemy coś odnaleźć, a nie zniszczyć. Zapamiętaj różnicę, moje drogie dziecko. On nie odchodzi dlatego, że nie darzy cię uczuciem, wręcz przeciwnie, właśnie dlatego. Żeby móc być z tobą, on najpierw musi nauczyć się żyć w zgodzie sam ze sobą. A to już jego własna podróż. Inaczej będziecie się ranić do końca życia, za słabi, by odejść od siebie. Powinnaś wziąć z niego przykład dziecinko, Bóg mi świadkiem, że powinnaś.
Piękne i trafne słowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że następne z cyklu ,, Z mojej...'' także Ci się spodobają.
OdpowiedzUsuń